Premiery samochodowe w 2024 roku – na co warto czekać?
Nowy rok oznacza… nowe samochody na rynku! I będzie się działo – wielu producentów rozszerzy swoją ofertę aut elektrycznych, unowocześni kultowe modele oraz wypuści bardzo futurystyczne projekty na rynek. Czego się spodziewać w 2024 roku? Sprawdźcie najbardziej wyczekiwane premiery samochodowe!
W 2024 roku będzie więcej modeli samochodów elektrycznych
Producenci rokrocznie rozwijają ofertę pojazdów elektrycznych. Na rynku przybywa więcej modeli, które mają coraz większe zasięgi, akumulatory projektuje się w duchu nowszych technologii i odchodzi jeszcze bardziej od napędów spalinowych.
Ostatni czas sprzyjał chińskim producentom samochodów, którzy wypuścili na rynek wiele przystępnych cenowo modeli. To może doprowadzić do przełomu w całej branży i kolejni producenci dołączą do twórców elektryków.
Jaki nowy samochód elektryczny był najpopularniejszy w Europie w 2023 roku?
W Europie w 2023 roku najpopularniejszym autem elektrycznym z salonu, okazała się Tesla Model Y.
Zgodnie ze wskazaniami producenta, auto oferuje zasięg 514 km oraz przestrzeń ładunkową 2158 litrów. Zostało wyposażone w dwa niezależne silniki, dzięki którym rozpędzenie się od 0 do 100 km/h zajmie 3,7 sekundy!
Model Y w testach Euro NCAP w 2022 roku zdobył 5 gwiazdek, a także nagrodę Best in Class w kategorii małych samochodów terenowych.
Premiery samochodów elektrycznych w 2024 roku
Nowy rok przyniesie mnóstwo premier samochodów elektrycznych. Wśród najbardziej wyczekiwanych są:
Renault 5 E-Tech – świat będzie miał okazję poznać lepiej ten model dopiero na koniec lutego, podczas targów Geneva Motor Show. Według obietnic producenta – model ma mieć ciekawy design w stylu retro, pod maską znajdzie się silnik elektryczny o mocy 136 KM, a zasięg pojazdu ma wynieść nawet do 400 km. Auto zyska napęd na przednią oś, a baterie zapewniające pracę jednostce, będą miały pojemność 40 lub 52 kWh. Szacuje się, że nowe Renault 5 E-Tech będzie kosztować około 25 tys. euro
Citroen e-C3 – kultowa C3 zyska wersję elektryczną, o mocy 113 KM i baterii o pojemności 44 kWh, która zapewni zasięg 320 km. Nowa wersja C3 ma mieć odważniejszy design, dzięki nadającym charakter innym reflektorom na przednim pasie. Auto z wyglądu przypomina crossovera, zapewniając równie wysoki poziom komfortu podczas jazdy.
Fiat Panda – równie kultowe auto, w 2024 roku zyska napęd elektryczny! Model zostanie wyposażony w baterie o pojemności 44 kWh oraz silnik elektryczny o mocy 113 KM. Zasięg wyniesie około 320 km. Premiery elektrycznej Pandy spodziewajcie się w okresie jesiennym.
Ford Explorer EV – elektryczny Ford będzie kompaktowym SUV-em, którego zasięg wynosi 500 km. Model jest bliźniaczą konstrukcją Volkswagenów Id.4 oraz ID.5 i bazuje również na platformie MEB VW. Auto do Polski trafi w połowie 2024 roku, a jego ceny zaczynają się od 45 tys. euro.
KIA EV3 – nowy model nie będzie klasycznym crossoverem albo SUV-em. Producent określa go jako CUV, mając na myśli uterenowionego hatchbacka. Auto jest utrzymane w awangardowej stylistyce, a jego konstrukcji użyto materiałów pochodzących z recyklingu, a nawet… grzyba! Mowa o Mycelium – tworzywie, które jest grzybem i ma strukturę przypominającą korzeń. EV3 od Kia ma zadebiutować w 2024 roku, a jego cena wyniesie około 150 tys. zł.
Peugeot e-5008 – zadebiutuje dopiero w sierpniu 2024 roku i będzie SUV-em klasy średniej. Auto wyposażone będzie w baterie o pojemności 73 i 98 kWh. Zasięg pojazdu wynosi ponad 500 km na jednym ładowaniu. Nowy Peugeot oferuje 213 KM w wersji z napędem na przednią oś, a na obie osie 320 KM.
Hyundai Ioniq 5 N – zadebiutuje w Polsce już w styczniu 2024 roku. To pierwszy elektryk producenta ze sportowej linii N. Auto ma oferować moc 609 KM i 740 Nm momentu obrotowego. Oznacza to, że od 0 do 100 km/h rozpędzicie się nim w zaledwie 3,4 sekundy! Prędkość maksymalna pojazdu wynosi 260 km/h. W Ioniq 5 znajdziecie większy zestaw baterii, o pojemności 84 kWh.
Volkswagen ID.7 Tourer – model rozszerzy portfolio producenta w 2024 roku. Wyróżnia się bardzo niskim współczynnikiem oporu powietrza Cx, który wynosi zaledwie 0,24, co dla pojazdu typu kombi jest niezłym osiągnięciem! Auto oferuje moc 286 KM i maksymalny moment obrotowy 550 Nm. Znajdziecie w nim baterie o pojemności 77 kWh, co pozwoli bazowej wersji pokonać zasięg 700 km. Cena modelu w Polsce wyniesie około 285 tys. zł.
Skoda Elroq – będzie elektrycznym odpowiednikiem modelu Karoq, czyli kompaktowym SUV-em. Model będzie miał nowoczesny design w styli Modern Solid, a dużą rolę w jego projekcie odegrała aerodynamika.
Opel Crossland – elektryczny Opel ma być podobny do Citroena C3 Aircross. Auto wyposażone będzie w zestaw baterii o pojemności 44 kWh, a jego moc wyniesie 113 KM.
Najbardziej wyczekiwane premiery samochodowe w 2024 roku
Wśród najbardziej wyczekiwanych nowych modeli samochodów w 2024 roku znalazły się:
Mercedes Benz CLE Coupe – nowe auto klasy średniej oferuje luksusowe wyposażenie i elegancką stylistykę przyszłym właścicielom. Za emocjonującą jazdę mają odpowiadać zarówno mocne silniki oraz… niskie zawieszenie, które zdecydowano się obniżyć o 15 mm względem modeli klasy C.
BMW serii i5 – wersja w 100% elektryczna ma zaoferować jeszcze więcej niż podstawowa wersja tej limuzyny.
Tesla Roadster 2024 – odświeżona wersja tego modelu ma zaoferować kierowcom zasięg ponad 1000 km oraz prędkość maksymalną 400 km/h! Dodatkowo, nowa Tesla ma mieć bardzo futurystyczny design.
Omoda 5 – chiński, kompaktowy SUV, w Polsce pojawi się dopiero w czerwcu 2024 roku. Auto ma śmiały design o bardzo futurystycznym charakterze. Pod maską skrywa 1.6-litrowy turbodoładowany silnik benzynowy, o mocy 197 KM i 290 Nm. Od 0 do 100 km/h rozpędzicie się nim w niecałe 8 sekund! Cena tego modelu ma wynosić około 130 tys. zł. Oczywiście auto będzie dostępne również w wersji elektrycznej.
Toyota Camry – w unowocześnionej wersji prezentuje się bardzo odważnie, czerpiąc elementy designu z najnowszego Priusa. Auto zyska napęd hybrydowy, oparty o jednostkę benzynową 2.5-litra, o mocy 228 KM. Nowością ma być odmiana AWD o mocy 235 KM. Nowa Toyota zadebiutuje w USA wiosną, w Europie pojawi się znacznie później.
