Rynek motoryzacyjny w 2025 roku. Jakie będą trendy?
Koniec roku skłania do przemyśleń, jakie zmiany szykują się w przyszłości dla rynku motoryzacyjnego. Wspólnie z ekspertami z Indicata – liderami w analizie danych branżowych, opowiadamy o najważniejsze trendy, które w 2025 roku będą formować rynek aut nowych i używanych. Sprawdźcie nasz raport!
Właściciele elektryków w Europie nie chcą wracać do tradycyjnych silników
Wciąż wielu europejskich kierowców ma obawy przed kupnem pojazdu elektrycznego. Zgodnie z przeprowadzonym przez McKinsey badaniem wśród osób, które nie posiadają zeroemisyjnego pojazdu, największy strach budzą ceny aut elektrycznych, ich zasięg, a także trwałość baterii.
Jeśli i Wy podzielacie te opinie, to musimy Was uspokoić – te problemy dotyczą elektryków, produkowanych około 10 lat temu. Bieżące generacji samochodów zeroemisyjnych mają już coraz większe zasięgi (choć nadal nie odpowiadające możliwościom tradycyjnym silników spalinowych), a ich ceny… szczegóły zdradzimy w dalszej części tekstu.
Niemniej, jest to wyraźny sygnał dla nas i dla profesjonalnych sprzedawców samochodów, w którym segmencie warto wzmocnić edukację.
W tym samym badaniu zapytano właścicieli pojazdów BEV w Europie, czy planują przesiąść się do aut z silnikami spalinowymi w przyszłości. Aż 71% badanych zadeklarowało, że pozostanie przy samochodach elektrycznych. Zaledwie co 5 kierowca myśli o zmianie, którą w głównej mierze powoduje rozczarowanie względem zasięgu auta w prawdziwym życiu. Nie odpowiada on podanym wcześniej szacunkom producenta.
Niższy udział pojazdów elektrycznych
Według danych z serwisu Indicata, już w ubiegłym roku zauważalny był większy udział aut elektrycznych w Europie, w porównaniu do innych silników - ponad połowę samochodów stanowiły modele zelektryfikowane (49,8%), czyli BEV, PHEV i HEV.
W tym roku jednak nastąpiły zmiany. Po raz pierwszy w historii motoryzacji, europejska flota elektryków przestała rosnąć. Od stycznia do października 2023 roku udział BEV wynosił 15,2%, w analogicznym okresie w tym roku, spadł do 14,8%.
W Polsce z kolei, w latach 2022-2023, eksperci z serwisu Indicata odnotowali duży przyrost samochodów elektrycznych (+51,3%), ale w porównaniu z całym rynkiem europejskim ich udział wciąż jest niewielki (3,6% w 2023 roku). I obecnie w naszym kraju, tak jak w całej Europie, również jest zauważalny spadek rejestracji nowych pojazdów zeroemisyjnych.
Nie można jednak zapomnieć, że udział aut spalinowych na rynku europejskim także się zmniejszył, czego powodem jest ograniczenie oferty u producentów, dla których bieżące priorytety to m.in. poszerzanie oferty pojazdów elektrycznych i hybrydowych.
Efekt tsunami
Najbardziej konkurencyjnym krajem w sektorze pojazdów elektrycznych są nadal Chiny. Producenci z tego sektora są dofinansowywani przez rządowe dotacje, co pozwala im oferować przystępne cenowo auta elektryczne oraz wysoce zaawansowane technologicznie. Niemniej, trzeba pamiętać o tym, że chińscy producenci w Europie skupiają się także na innych rodzajach napędów. Jednym z efektów, który jest najmocniej zauważalny, gdy porównamy obecny rok do poprzedniego, jest wzrost udziałów grupy SAIC Motor, który jest zbliżony nawet do lidera w sektorze aut elektrycznych – Tesli w Europie.
Choć tempo elektryfikacji Europy nieco zwolniło, to udział pojazdów zeroemisyjnych wzrósł, co stanowi naturalną konsekwencję ich większej dostępność. W okresie od grudnia 2022 do listopada 2024 zaobserwowaliśmy trzykrotny wzrost ofert samochodów elektrycznych na rynku wtórnym.
To nie wszystko – w przyszłości można spodziewać się efektu tsunami i zalania rynku autami zeroemisyjnymi z drugiej ręki. Oczywiście nie zabraknie także hybryd, które aktualnie cieszą się wyższą dostępnością na europejskim rynku samochodów używanych niż typowe “elektryki”. Zastanawiacie się, co z pojazdami, wyposażonymi w silniki benzynowe? Otóż niewiele uległo zmianie, ich sytuacja jest stabilna.
Wzrost dostępności samochodów elektrycznych i hybrydowych na rynku wtórnym jest spowodowany zwiększonym katalogiem tych modeli u producentów. Duży wybór nowych elektryków i hybryd powoduje, że na rynek używany trafiają pojazdy demonstracyjne lub po wynajmach krótkoterminowych, które stanowią bardzo dobrą okazję zakupową.
Dobra wiadomość: ceny elektryków pójdą w dół!
Możecie się spodziewać spadków cen nowych pojazdów elektrycznych w kolejnych miesiącach! Dlaczego? Otóż, koszt produkcji baterii nie jest już tak wysoki, jak w okresie pandemii, co miało główny wpływ na cenę końcową elektryków.
To samo zjawisko przełoży się na rynek używanych aut. Skoro nowe modele elektryków stanieją, a będą oferowały znacznie więcej (choćby lepsze zasięgi), to sprzedawcy używanych pojazdów zeroemisyjnych, które mają mniejszy zasięg, będą musieli wyrównać te różnicę i obniżyć ceny.
Aczkolwiek walka wśród producentów o to, kto wyprodukuje elektryka z najlepszym zasięgiem, już wkrótce się zakończy. Według wielu badań, kierowców satysfakcjonuje zasięg do 600 km na pełnej baterii i ten próg będzie przekroczony u większości producentów. To, z kolei doprowadzi do innego zjawiska – szukania przewag na innym tle.
Dyrektywa CAFE zmieni rynek motoryzacyjny w 2025 roku
Od 1 stycznia 2025 roku wchodzą w życie nowe regulacje Unii Europejskiej – dyrektywa CAFE (Clean Air for Europe), która sporo namiesza na rynku motoryzacyjnym. Jej celem jest zmniejszenie norm średniej emisji dwutlenku węgla z 118 g/km na 94 g/km w samochodach osobowych. Producenci muszą się dostosować do tych wymogów, bo inaczej grozić im będą wysokie kary. Szacuje się, że te mogą wynieść nawet 12-18 miliardów euro, co w przeliczeniu na sprzedawane auto da kwotę rzędu 920-1380 euro (źródło ACEA).
Oczywiście producenci będą chcieli uniknąć płacenia wysokich kar, dlatego skupią się na produkcji pojazdów elektrycznych i jeszcze większej promocji takich modeli. Sama dyrektywa CAFE nie wpłynie na ceny aut zeroemisyjnych, ale może się odbić na kwocie zakupu samochodu spalinowego. Jej wysokość będzie zależna od poziomu emisji dwutlenku węgla. Wniosek jest smutny – koszt potencjalnej kary poniesie nikt inny, jak przyszły właściciel auta ze spalinowym silnikiem, będzie ona doliczona do ceny danego modelu.
Innym efektem wprowadzenia dyrektywy CAFE będzie także większa dostępność nowych, mniejszych aut elektrycznych. Ich produkcja niegdyś była nieopłacalna, ale obecnie to wytworzenie kompaktowego samochodu z silnikiem spalinowym, który będzie spełniał normy regulacji europejskiej, jest większym wyzwaniem.
Polska: SUV-y na topie, premium pod dostatkiem
W naszym kraju poziom rejestracji nowych aut osobowych utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie – w okresie od stycznia do października 2024 roku przybyło ich o 14,2% więcej, niż w tym samym czasie w ubiegłym roku (źródło SAMAR).
Najpopularniejsze marki
Czy zauważyliście, że wśród nich znajdują się aż trzy marki premium? To Audi, Mercedes oraz BMW. Segment modeli premium w Polsce odnotowuje rekordowy wręcz wzrost nowych rejestracji – w okresie od stycznia do października tego roku to aż 20,8%, w porównaniu do analogicznego czasu w 2023 roku. Co 4 pojazd sprzedawany w Polsce należał właśnie do grupy premium!
To oznacza, że rynek zaczyna się już nasycać tymi autami. Modele premium są bardziej przystępne cenowo niż popularne marki. Wyższe koszty opracowania nowych modeli powodują, że wielu producentów zaczyna już odchodzić od modeli z segmentu A, w którym ceny najszybciej rosną. W segmencie B można zauważyć podobne zjawisko – wzrost cen powoduje, że auta stają się bliższe segmentowi C.
Z kolei, największy spadek rejestracji nowych samochodów jest najbardziej widoczny w segmencie MPV, który ucierpiał z powodu rosnącej popularności SUV-ów. W to miejsce, producenci oferują 7-osobowe SUV-y, na których mogą więcej zarobić. Potwierdzają to także statystyki z serwisu Indicata – małe SUV-y odnotowały 20% wzrost sprzedaży, średnie 23%, a duże 18% w pierwszych trzech kwartałach 2024 roku. Polacy pokochali ten rodzaj nadwozia!
Te napędy najbardziej interesują Polaków
W tym roku, od stycznia do października, dużym zainteresowaniem cieszyły się napędy mild hybrid (+33%) oraz hybrid (+32%), z kolei BEV nie zwiększyły swojego udziału na rynku (źródło SAMAR). Ta sytuacja będzie jeszcze trwała przez kolejne miesiące 2025 roku. Jest to spowodowane wyczerpaniem dofinansowania leasingu nowych pojazdów elektrycznych.
Aktualnie, zainteresowani zakupem samochodu zeroemisyjnego będą bardziej skłonni pozyskać go z rynku wtórnego o 30% taniej lub wstrzymują się z decyzją do momentu wprowadzenia nowych programów dofinansowujących, które już wkrótce wejdą w życie.
Dynamicznie rośnie udział hybryd w tym sektorze – tempo jest trzykrotnie wyższe! Polacy zdecydowanie polubili się z hybrydowymi napędami. Nie da się ukryć, że sprzedaż używanych elektryków także będzie przebiegać szybciej i łatwiej w kolejnych miesiącach. Koniec tego i początek następnego roku to idealny moment, aby wystawić taki pojazd.
Zdaniem ekspertów z Indicata, najniższy szacowany czas sprzedaży (MDS) w Europie od początku tego roku do listopada odnotowały diesle i silniki benzynowe, które jeszcze w styczniu nie były tak atrakcyjne dla klientów. Hybrydy MHEV oraz PHEV także skróciły swój czas sprzedaży od lutego tego roku, ale we wrześniu tempo wyraźnie zwolniło. Elektryki, jeszcze w styczniu sprzedawały się najwolniej na rynku wtórnym, a od marca czas ich sprzedaży wyraźnie się skrócił i ta tendencja się utrzymuje.
Polski rynek motoryzacyjny - zmiany
Krajowy rynek aut używanych wciąż się nasyca po pandemii. Choć to zjawisko zachodzi u nas wolniej, niż w całej Europie, to już można zauważyć spadki cen samochodów. Największymi spadkami mogą się za to pochwalić nasi zachodni sąsiedzi – w Niemczech jest to -15%, a w Polsce około -10%.
Zupełnie inaczej prezentuje się sytuacja używanych pojazdów elektrycznych – w Polsce ceny spadają równie szybko, jak na innych, nasyconych, rynkach. Aktualnie to już obniżki rzędu 20%. Niestety nic co dobre nie trwa wiecznie – największe spadki cenowe mamy już za sobą. Czy to oznacza, że ceny elektryków już nie będą maleć?
Według danych Indicata - w Niemczech czteroletni spalinowy Volkswagen Golf kosztuje około 2300 euro więcej niż jego elektryczny odpowiednik VW ID.3. I nasz rynek zmierza w tym samym kierunku – w Polsce czteroletni ID.3 kosztuje mniej niż spalinowy Golf, ale już wkrótce się to wyrówna.
Ogromne wyprzedaże nowych elektryków w 2025 roku
Nowy rok przyniesie intensywny okres wyprzedaży pojazdów elektrycznych, zarówno w Polsce, jak i w całej Europie. Pojawi się wiele nowych modeli w bardzo konkurencyjnych cenach, a producenci będą oferować klientom wyprzedaże i atrakcyjne rabaty na zakup zero- i niskoemisyjnych pojazdów, w obawie przed wysokimi karami za nieprzestrzeganie norm emisji dwutlenku węgla, które narzuca na nich dyrektywa CAFE.
W 2025 roku pojawią się wreszcie nowe programy dopłat do zakupu elektryków, co odbije się na całym rynku. Wzrośnie sprzedaż nowych pojazdów elektrycznych, spadnie wartość używanych, choć dynamika tych spadków ma być znacznie mniejsza niż dotychczas.
Wszystko wskazuje na to, że w nowym roku temat samochodów elektrycznych będzie wciąż gorący, a na polskich drogach ich przybędzie. Jeśli i Wy rozważacie zakup pojazdu zeroemisyjnego lub hybrydy, zajrzyjcie na portal z ogłoszeniami motoryzacyjnymi Autoplac.pl i znajdźcie swój wymarzony model.