Napisz
Radio Yanosik
Moje poszukiwania
Ulubione
Ulubione
0
Zapisane filtry
Zapisane filtry
0
Inne
Radio Yanosik
Radio Yanosik
Aktualności
Co nowego?
Blog
Blog
Dolar - wycena auta
Wyceń auto
Dolar - finasowanie auta
Finansowanie
Partnerzy
Partnerzy
Kontakt
Kontakt
Zaloguj się
Zaloguj się
Zarejestruj się
Zarejestruj się
10.12.2025

Tych aut kierowcy nie chcą kupować. A niektóre modele to świetny wybór.

W Autoplac.pl nieustannie obserwujemy, jak rynek wtórny potrafi zaskakiwać. A jednym z najlepszych przykładów jest to, jak bardzo różnią się deklaracje kierowców od ich faktycznych wyborów. Podczas trzech dużych eventów motoryzacyjnych zapytaliśmy niemal 600 osób o auta, których nigdy nie chcieliby kupić. Wyniki? Z jednej strony przewidywalne, z drugiej - pełne ciekawych paradoksów. Bo wiele modeli, które budzą niechęć, jednocześnie świetnie sprzedaje się na rynku wtórnym… i ma swoje wierne grono fanów. 

Multipla - najczęściej wskazywane auto, którego kierowcy nigdy by nie kupili 

W Waszych odpowiedziach jedno auto pojawiało się najczęściej - Fiat Multipla. Trudno udawać zaskoczenie. Ten model od lat jest symbolem motoryzacyjnych memów i regularnie trafia na listy najbrzydszych samochodów w historii. W 2007 roku znalazł się nawet na liście 50 najgorszych aut wszech czasów tygodnika Time. 

Ale rozmowy z Wami pokazały nam coś jeszcze ciekawszego: choć wygląd Multipli wzbudza skrajne reakcje, wielu kierowców przyznaje, że to samochód zaskakująco praktyczny. 

W ankiecie pojawiały się takie komentarze jak:  

  • Nigdy nie kupiłbym Fiata Multipli. Niby praktyczna i wygodna, ale wygląda jakby spadły na siebie 2 auta.  

  • Gdybym kupił Multiplę, dzieci by się nie wstydziły, jakbym je do szkoły odwoził.  

  • Nie kupiłabym auta elektrycznego. Przykładem Tesla, to gadżet, a nie auto. Nie kupiłabym też Fiata Multipli - ten samochód wygląda jakby ktoś nałożył karoserię jedną na drugą i zapomniał usunąć górną część.   

 

Z drugiej strony, Multipla ma sporo obiektywnych zalet. Niechęć wynika głównie z wyglądu, ale od strony użytkowej to samochód wyjątkowo sensownie zaprojektowany. Trzy pełne fotele z przodu, ogromna przestrzeń w kabinie i praktyczne rozwiązania sprawiają, że model ma wiernych fanów. Wielu taksówkarzy doceniało go za funkcjonalność, a część kierowców podczas eventów przyznała półgębkiem, że „Multipla zaskakująco dobrze”. 

Co więcej, warto przypomnieć, że Multipla w 1999 roku była prezentowana w nowojorskim Muzeum Sztuki Współczesnej w Nowym Jorku podczas wystawy Different Roads, a rok później zajęła 2. miejsce w konkursie Europejskiego Samochodu Roku. Można powiedzieć, że ma status samochodu kultowego, choć niekoniecznie w oczywisty sposób. 

Na rynku wtórnym Multiplę trudno dziś znaleźć, ale jeśli się pojawia, potrafi zaskoczyć: na Autoplac.pl jeszcze niedawno widniał egzemplarz z 2002 roku, z silnikiem Diesla 1.9 i przebiegiem zaledwie 77 tys. km i mocą 116 KM za 60 tys. zł. Dostępne są również tańsze opcje - na przykład z silnikiem benzynowym 1.6 z przebiegiem 230 tys. km za około 24 tys. zł. 

Elektryki - wielu deklaruje niechęć, ale… kupuje je coraz więcej 

Wysoko w zestawieniu Waszych odpowiedzi znalazły się także samochody elektryczne. Padały mocne słowa:  

  • Auta elektryczne to nie jest motoryzacja.  

  • Auta elektryczne? Nigdy! Czuję niesmak do braku dźwięku klasycznego silnika spalinowego.  

  • Elektryczne Porsche stanowi profanację tej marki.  

  • Jako że jeżdżę Audi powinienem powiedzieć, że nigdy nie kupię BMW. Ale każdy auto ma coś w sobie, jest tyle marek, że każdy znajdzie coś dla siebie. No dobra jest taka jedna marka, której bym na pewno nie nabył: Tesla. 

 

Najczęściej wskazywaną marką była Tesla. I tu znów pojawił się charakterystyczny dla polskiego rynku paradoks: deklarujemy niechęć, ale Tesla jest jednym z najczęściej kupowanych elektryków w Polsce według danych PZPM, a na Autoplac.pl zajmuje czwarte miejsce wśród najchętniej wystawianych na sprzedaż aut EV. 

A my coraz częściej słyszymy też, że po jeździe próbnej opinie o hybrydach i elektrykach zmieniają się o 180 stopni. Choć klienci boją się nowości, ale kiedy poczują, jak płynnie i dynamicznie jeżdżą elektryki, dostrzegają ich zalety.  

Rynek wtórny również zaczyna oferować szeroki wybór modeli tej Tesli: S z 2013 r. kosztuje ok. 36 700 zł, 3 z 2022 r. - ok. 86 500 zł, Y z napędem na 4 koła - ok. 169 900 zł, X z 2021 r. - niemal 200 tys. zł, a Cybertruck ok. 246 tys. zł. 

Audi kontra BMW - klasyczna wojna fanów 

Kiedy zapytaliśmy Was o auta, których nigdy byście nie kupili, często pojawiały się podkasane rękawy i uśmiech z przekąsem, a następnie krótki komentarz: Audi? Nigdy, mam BMW. BMW? Nie ma opcji! Tylko Audi. Czyli – klasyczny konflikt dwóch fanów tych dwóch marek. 

W naszej ankiecie BMW zebrało nieco więcej głosów na nie, ale głównie z powodu stereotypów - nie jakości. Usłyszeliśmy: „Nie kupiłabym BMW serii 3. Jest małe, dziwne i babskie”. Inny kierowca: „Jako że jeżdżę Audi, powinienem powiedzieć, że nigdy nie kupię BMW”. Audi z kolei bywa określane jako zbyt korporacyjne i przewidywalne. 

Ale oba te brandy mają jedną cechę wspólną: są jednymi z najpopularniejszych marek premium na rynku wtórnym. Co więcej - w naszym raporcie Autoplac „Auto marzeń” BMW i Audi znalazły się w ścisłej czołówce najchętniej kupowanych samochodów. 

Auta z Chin - kierowcy deklarują niechęć, ale rynek mówi coś innego 

Wiele osób w ankiecie odpowiadało, że nigdy nie kupiłoby chińskiego samochodu. A jednak w rzeczywistości to właśnie auta z Chin, takie jak Omoda, MG czy BYD, które robią ogromne postępy i zdobywają europejskie rynki. 

Podczas Warsaw Motor Show zaprezentowaliśmy model Li L7 i zainteresowanie było gigantyczne. Kolejka do auta nie kończyła się przez cały dzień. To pokazuje, że choć oficjalnie deklarujemy dystans, ciekawość wygrywa. 

Chińskie marki coraz śmielej wchodzą na rynek wtórny, a w portalach ogłoszeniowych, takich jak Autoplac.pl znajdziecie również fabrycznie nowe samochody, w tym chińskich producentów. Pamiętajcie, że więcej konkurencji na rynku zawsze oznacza korzyści dla klientów - niższe ceny, lepsze wyposażenie, ciekawsze technologie. 

Stereotypy trzymają się wyjątkowo mocno 

W Waszych odpowiedziach pojawiały się również Renault, Citroën, Fiat, Dacia, Škoda, japońskie marki, amerykańskie modele, a nawet… Polonez i Maluch.  

  • Nie mam Citroena, bo tata zabronił mi kupować francuskich aut.  

  • Kia Picanto praktycznie ma same minusy: jest małe, zero bagażnika, łatwo koroduje i ma twarde zawieszenie.  

  • Pontiac Azteca wygląda jak prototyp UFO i boję się, że uprowadzi mnie kosmita.  

  • Nie kupię Fiata 500, bo moja była nim jeździ.  

  • Daewoo Matiz to pudełko na kółkach. 

Wiele z tych opinii wynikało z powtarzanych od lat powiedzeń: „Laguna się psuje”; „Kierowcy Alfa Romeo znają się z warsztatów”; „Nie kupuję aut na F, czyli Fiata, Forda i Francuza”; „Japońskie mają za cienką blachę”. 

A jednak… każde auto ma coś w sobie - i to widać w Waszych odpowiedziach:  

  • Każde auto ma coś w sobie. Nieważne, jaka marka, ważne, aby jeździło, skręcało i hamowało. 

  • Każde auto będzie wyjątkowe mając wyjątkowego kierowcę. 

Mimo wielu ostrych stwierdzeń, bardzo dużo osób podkreślało, że każde auto może być wyjątkowe. Najważniejsze, aby było sprawne, dawało radość z jazdy i spełniało potrzeby kierowcy. 

I trudno się z tym nie zgodzić. Współczesne Renault są dopracowane, Dacia zrobiła ogromny skok jakościowy, Fiaty i Fordy mają świetne modele, auta elektryczne trafiają nawet do motorsportu, a Polonez czy Maluch wracają jako kolekcjonerskie klasyki. 

Najlepszy sposób, by poznać auto? Po prostu… pojeździć 

Nasza ankieta pokazuje, że kierowcy często kierują się emocjami, stereotypami i przyzwyczajeniami, a niekoniecznie rzetelną wiedzą. Auta, których nigdy byście nie kupili, potrafią okazać się bardzo dobrą decyzją. Multipla może być brzydka, ale jest niezwykle praktyczna. Elektryki budzą niechęć, ale ich sprzedaż rośnie z roku na rok. Chińskie modele intrygują, choć wcześniej wielu z Was odrzucało je w teorii. 

Dlatego, najlepsza rada to: nie kierujcie się stereotypami. Po prostu sprawdźcie, zróbcie jazdę próbną i dajcie szansę. Bo często, dopiero siedząc za kierownicą, odkrywamy, że nawet „auto, którego nigdy byśmy nie kupili”… potrafi pozytywnie zaskoczyć. 

NaukaPoradnik kierowcySamochodyTechnologiaTrendyNauka i technologiaFormy finansowaniaUbezpieczenia
Udostępnij:
Dane kontaktowe biura prasowegostrzałka w dół - Rozwiń

Dziękujemy za odwiedzenie bloga Autoplac.pl, gdzie znajdziecie Państwo najnowsze informacje dotyczące motoryzacji, w tym informacje prasowe, zdjęcia, czy relacje wideo, a także historie o naszych pracownikach i naszej organizacji.

Mają Państwo pytania lub chcą nawiązać współpracę? Zapraszamy do kontaktu:

Przedstawicieli mediów prosimy o kontakt z [email protected]

Jeśli jesteś naszym klientem, prosimy o odwiedzenie strony www.yanosik.pl/kontakt

Zdjęcie miasta z lotu ptaka